Joanna Bator „Piaskowa Góra”
W powieściach Joanny Bator zakochałam się po raz pierwszy czytając „Gorzko, gorzko”, które w moim osobistym i subiektywnym rankingu zajęło pierwsze miejsce na liście „Najlepsze w 2021 roku”. Sama sobie się zatem dziwie, że dopiero teraz sięgnęłam po „Piaskową Górę”- książkę wydaną trzynaście lat temu. No cóż, lepiej późno niż wcale.
Głównymi bohaterkami powieści są: Jadzia (matka) i Dominika (córka) mieszkające w Wałbrzychu na osiedlu zwanym przez tubylców Piaskową Górą. Bator w swoim niepowtarzalnym stylu ukazuje kilka pokoleń kobiet, których losy krzyżują się, wynikają z siebie, zataczają koło. W narracji Pani Joanny uwielbiam wielotorowość, wielowarstwowość opisywanych historii, tworzy ona klimat, obok którego nie da się przejść obojętnie. Mamy więc i czasy wojny, i czasy PRLu, mamy Dolny Śląsk, a przede wszystkich zagubionych ludzi, którzy za wszelką cenę starają się odnaleźć w nowej, powojennej rzeczywistości. Mamy też trudne relacje rodzinne, nie tylko na poziomie matka- córka. Ludzkie życie to zawsze skomplikowane sprawy, pełne nieoczywistości i to wszystko znajdziecie w tej książce.
„Piaskowa Góra” to wyjątkowa powieść, nie dziwi mnie w ogóle fakt, że była nominowana do Literackiej Nagrody Nike. Jeśli o książce można powiedzieć, że ma kolory, zapachy i smaki- to właśnie czytając historię Jadzi i Dominiki doświadczycie tego wszystkiego. Polecam każdemu, kto ceni głębokie, mało lukrowane historie.