Kiedy już od dawna fani cyklu z Bernardem Grossem  porzucili nadzieję na kontynuację serii, Robert Małecki postanowił zrobić wszystkim niespodziankę i oto mamy „Zrost”- czwartą (i oby nie ostatnią) część przygód komisarza.

Gross zostaje wezwany do sprawy samobójstwa popełnionego przez pewnego starszego mężczyznę, jednak sposób dokonania tego aktu, skłania komisarza do bacznego przyjrzenia się życiu zmarłego Stanisława Sądeckiego. Gross przez przypadek dociera do historii sięgającej czasów II Wojny Światowej i tragicznych losów Żydówek mordowanych w obozie znajdującym się na terenie obecnego powiatu toruńskiego. Wszystko wygląda na to, że śmierć starszego, schorowanego mężczyzny mogła mieć związek z dramatami rozgrywanymi wiele lat temu.

Robert Małecki jak zwykle nie zawiódł swoich czytelników. Warto było czekac dobrych kilka lat na powrót Grossa. Świetnie prowadzona akcja, przeplatanie czasów teraźniejszych z historią- to nie mogło się nie udać. Cieszę się, że autor postanowił kontynuować serię i nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejną dawkę wrażeń.

Książka dostępna w Czerwonaku, Koziegłowach i Owińskach