Robert Małecki „Zapadlina”
Przed pięćdziesięcioma laty w Wapnie, na terenie tamtejszej kopalni, ma miejsce groźne zapadnięcie ziemi. Mimo, że nikt nie zginął, zdarzenia stały się dramatem dla wielu ludzi, którzy z dnia na dzień stracili dobytek życia.
Trzydzieści lat po tragicznym zapadnięciu, w Wapnie dochodzi do zaginięcia młodego chłopaka- Jacka Malinowskiego. Wszystkie ślady wskazują na to, że zginął on w wypadku motocyklowym, jednak jakimś cudem nigdy nie odnaleziono jego ciała. Sprawie zaczyna przyglądać się Maria Herman z „Archiwum X”, która z pomocą Olgierda Borewicza, dawnego, policyjnego partnera, będzie starała się rozwikłać zagadkę sprzed lat. W międzyczasie nieznany sprawca brutalnie napadł na miejscowego lekarza, a sam Olgierd Borewicz znajduje się w centrum bardzo niepokojących i niebezpiecznych zdarzeń, jednocześnie borykając się z własnymi demonami z przeszłości.
Książki z Olgierdem i Marią zawsze biorę w ciemno i zawsze jest to strzał w dziesiątkę. Małecki to specjalista od trzymania w napięciu czytelnika, a historie przez niego stworzone są dopracowane w najmniejszym detalu. Polecam zarówno „Zapadlinę” jak i wcześniejsze tomy: „Wiatrołomy” i „Urwisko” gwarantując wyśmienitą lekturę. P.s. Czytajcie koniecznie w kolejności chronologicznej!
Książka dostępna w Czerwonaku, Koziegłowach i Owińskach